Ola & Marcin | ślub

Sierpniowy ślub Oli Marcina na pewno zapamiętam na długo. Spotkaliśmy się już wcześniej – na cudownej sesji narzeczeńskiej nad morzem. Znaliśmy się więc już całkiem dobrze, bo chcecie czy nie – taka sesja bardzo zbliża! Was i mnie, Waszą fotografkę. Kiedy przyjeżdżam na ślub nie jesteśmy już dla siebie obcymi ludźmi, mamy wspólne wspomnienia a często w Waszych domach znajduję na to dowody – i Oli również stały w ramkach fotografie z ich sesji!

W dzień ich ślubu deszcz nie dawał nam spokoju – ulewy trwały prawie cały dzień, było mrocznie i mało przyjaźnie. Trochę bałam się czy zdołamy zrobić sesję, którą mieliśmy zaplanowaną na wieczór, a także jak będą wyglądały życzenia pod chmurką. Jednak po raz kolejny okazało się, ze jeśli się chce – to da się naprawdę wszystko!

Deszcz ustał, a my zrobiliśmy piękne, romantyczne, dokładnie takie o jakich Ola marzyła zdjęcia w 10 minut pod kościołem. Póżniej był szybki przemarsz na drugą stronę ryneczku i zabawa do upadłego! 🙂 Zresztą, zobaczcie sami!